Jak i dlaczego aktualizować stare posty na firmowym blogu?
15 stycznia 2021ZBLOGOWANA FIRMA odc.1: Dlaczego warto uruchomić bloga?
1 lutego 2021O czym przeczytasz w tym artykule?
Jak wymyślić nowy temat na bloga firmowego, kiedy wydaje ci się, że już wszystko co istotne zostało na nim opublikowane? Co zrobić, kiedy brakuje ci pomysłów na atrakcyjne treści? Przede wszystkim nie idź na łatwiznę, nie publikuj tylko po to, „aby coś dodać”. Nie pisz tekstu, którego potem możesz się wstydzić. Weź głęboki oddech i poczytaj, jak można wybrnąć z tej dołującej sytuacji.
- Być może jesteś architektem, doradcą podatkowym, fotografem, grafikiem, specjalistą IT lub freelancerem prowadzącym jednoosobową działalność gospodarczą. Od dłuższego czasu prowadzisz swojego bloga firmowego i powoli wyczerpują ci się pomysły na ciekawe tematy.
- Całkiem możliwe, że sprzedajesz produkty w sklepie internetowym, w którym kilka miesięcy temu odpaliłeś moduł bloga (i nawet napisałeś kilka artykułów), ale straciłeś zapał do tej aktywności, bo nie wiesz „o czym pisać na blogu”.
- A może jesteś pracownikiem odpowiedzialnym za obsługę aktualności/bloga na witrynie marki i masz dziś głowę całkowicie wypraną z pomysłów, bo „wszystko już było”?
W takim razie mam dla ciebie dobrą i złą wiadomość. Ta dobra to: “Nie martw się, ja też tak mam, są na to sposoby”.
A druga to: “Będziesz musiał wykrzesać chociaż trochę dodatkowej mocy z zapasowego zbiornika paliwa. Do roboty.”
Dlaczego wymyślanie tematów na bloga jest trudne?
Prowadzenie bloga firmowego to „neverending story”, która polega się na tworzeniu merytorycznych inspirujących, przykuwających uwagę i użytecznych treści. Cały czas. W kółko. Publikowanie interesujących tematów na blogu ma korzystny wpływ na wizerunek firmy – na to jak marka, produkty czy usługi są postrzegane w internecie. W momencie, kiedy zaczyna tych tematów brakować, lub stają się coraz bardziej „miałkie” pora zastanowić, jak można to poprawić.
Gdy uruchamiasz bloga firmowego. Masz masę pomysłów na artykuły i wydaje ci się, że tematów nigdy nie zabraknie, bo to studnia bez dna.
Kiedy piszesz i publikujesz od dłuższego czasu, zaczynasz powoli dostrzegać, że jednak w tej studni jakieś dno jest.
Każdy z nas ma słabsze dni.
Jesteśmy wypaleni, zmęczeni, mało kreatywni i po prostu najzwyczajniej w świecie nam się nie chce. Czasami siadam rano przed komputerem i nie wiem, na jaki temat mam napisać artykuł na bloga klienta. Mam wrażenie, że w tych 87 postach poradnikowych poświęconych gazom pieprzowym (autentyk) zawarłam chyba już wszystko. Nie da się już więcej.
Poprzeczka trudności podnosi się, gdy muszę przygotować miesięczny plan contentu dla copywriterów. Ustalić tematy na najbliższe blogi, napisać kilka briefów.
Nie chodzi oczywiście o „świeże” blogi – z nimi zazwyczaj nie ma problemu. Przygotowanie strategii treści, planu contentu i redagowanie artykułów na nowe blogi idzie stosunkowo łatwo. Najtrudniej i najwięcej czasu ustala się tematykę na blogi wypełnione już treściami po brzegi. Takie, na których treści umieszczane są regularnie i od dłuższego czasu (minimum 3 lata). Czasami to prawdziwa orka na ugorze.
Może wymyślanie nowych tematów na bloga jest trudne, ale potraktuj to jak wyzwanie.
Z tego typu sytuacjami boryka się wiele osób, które zdecydowały się na tworzenie wpisów na firmowego bloga. Największe problemy nie dotyczą uruchomienia, budowania i stworzenia pierwszych treści. Tak naprawdę najtrudniej jest konsekwentnie realizować politykę związaną z marketingiem treści oraz utrzymać satysfakcjonujący poziom tematyczny i merytoryczny bloga. Z biegiem czasu wymyślanie nowych tematów i atrakcyjnego contentu wymaga coraz więcej zaangażowania. Kiedy wyczerpaliście już wszystkie chodliwe tematy, odpowiedzieliście w artykułach na wszystkie pytania swoich klientów, przerobiliście wszystkie mające znaczenie słowa kluczowe w postach, zdajecie sobie sprawę, że nie ma już o czym pisać. Być może wówczas siadacie tak jak ja, przed ekranem monitora zastanawiając się, co w tym tygodniu powinno pojawić się na blogu, jaki temat podjąć, o czym pisać?
W czym moi docelowi odbiorcy potrzebują pomocy?
Dlaczego mieliby czytać / słuchać / oglądać moje treści?
Co im mogę dać, czego nie mogą znaleźć nigdzie indziej?
I nic, totalnie nic nie przychodzi wam do głowy. A to co przychodzi jest…
Słabe.
Co robić?
Gdzie szukać inspiracji do nowych treści na bloga?
Podrzucę wam sposoby na radzenie sobie z poczuciem lekkiego wypalenia. To proste rozwiązania, ale w moim przypadku sprawdzają się w 100%. Oczywiście niekiedy znalezienie wyciągającego tematu zajmuje trochę czasu, ale warto. Poza tym pamiętajcie – to wyzwanie.
1. Inspiruję się tekstami z zagranicznych blogów i portali tematycznych.
W poszukiwaniu inspiracji do nowego tekstu na bloga dość często sięgam po źródła zagraniczne. Przeglądanie tematyki na blogach i portalach anglojęzycznych, francuskojęzycznych, a nawet tak egzotycznych jak japońskie czy tajskie pozwala spojrzeć na dane zagadnienie z zupełnie innej perspektywy. Co ciekawe, w tego typu źródłach czasami pojawiają się tematy, o których mało kto w Polsce pisze (a wielu nimi się interesuje).
Współczesna technologia, w tym niezawodny Google Translator, pozwala nam zapoznać się z nieprzebranymi zasobami internetu. Nie musimy znać języka japońskiego, aby poczytać o nieznanych w Polsce, regionalnych gatunkach ryżu do sushi. Nie musimy uczyć się portugalskiego, aby dowiedzieć się, jak zbierane są w Amazonii orzechy brazylijskie, które potem sprzedawane są w naszym sklepie. Nie jest konieczna płynna znajomość angielskiego, aby zorientować się, z jakimi problemami z użytkowaniem danego sprzętu borykają się klienci Amazona. Być może niektóre z nich warto opisać na blogu ze sprzętem AGD? A może zainspiruje cię jedno z pytań na anglojęzycznej Quorze?
Wiele tematów, które potencjalnie wydają ci się wyczerpane i zamknięte, okazuje się jedynie wstępem do wspaniałej pisarskiej przygody. Zagłębiając się w istotę danego zagadnienia odnajdziesz masę bardzo zaskakujących pomysłów na artykuły. A wiele z nich znajdziesz właśnie w światowym internecie.
2. Czytam tematyczne grupy na Facebooku.
Jeszcze kilka lat temu głównym źródłem informacji były dla mnie fora internetowe. Teraz większość dyskusji przeniosła się na grupy tematyczne na Facebooku czy w inne social media. Tego typu grupy mogą być kopalnią tematów do bloga firmowego. Na grupach użytkownicy podobnych usług i produktów czasami pytają o dość zaskakujące rzeczy. Świetnie sprawdza się zatem przeszukiwanie grup pod kątem określonych fraz kluczowych. Innymi słowy, dołączasz do grupy tematycznej, wyszukujesz słowo, które może być związane z twoimi produktami czy usługami. A potem przeglądasz dyskusje.
Bardzo często podczas tego typu researchu trafiam na interesujące i mało oczywiste dla wielu tematy na bloga, które potem wiodą prym w rankingach popularności. To właśnie niepozorne małe, pytanie na jednej z grup było inspiracją do napisania przeze mnie tekstu Jak nazywać pliki graficzne?
- Wejdź na Facebooka.
- Wyszukaj grupę tematyczną [słowo kluczowe].
- Dołącz do największych grup i zobacz, o co pytają ludzie.
- Znajdź inspirujące pytanie.
- Napisz artykuł odpowiadający na to pytanie
3. Korzystam z różnych narzędzi SEO (i nie tylko SEO).
Nawet jak robiłeś to już setki razy i masz wszystkie frazy kluczowe związane z tematyką branży opanowane do perfekcji. Obudzony o trzeciej nad ranem jesteś w stanie wyrecytować całą listę tematów łącznie z wolumenami wyszukiwań, to nie zaszkodzi po raz kolejny sprawdzić to, co oferują i co wyświetlają nam narzędzia SEO. Co masz do stracenia? W korzystaniu z narzędzi typu Google Search Console, Google Trends, Semstorm, Ahrefs czy Senuto bądź elastyczny. Każde z tych narzędzi działa wg innych algorytmów, dlatego wyniki jakie wskazują, często znacząco różnią się od siebie. Pokazują więcej, lepiej lub inaczej. Może się okazać, że jakieś narzędzie będzie dokładniejsze albo będzie wyświetlało treści wg innych parametrów, wskutek tego pojawią się tematy i frazy, o który do tej pory nie wiedziałeś. Przy poszukiwaniu inspiracji korzystam z różnych narzędzi. Od wspomnianych kombajnów SEO jak SENUTO, Ahrefs, Semstorm po proste narzędzia online jak Google Search Console, Ubersuggest.com czy AnswerThePublic.
4. Szukam tematów komplementarnych.
Tematy nie muszą być nowe, ale mogą uzupełniać wcześniejsze publikacje. Otwórz Google Analytics i Google Search Console i sprawdź, jakie publikacje są popularne i klikają się na blogu firmowym. Zastanów się czy istnieje jeszcze jakieś zagadnienie, które nie było podejmowane w danym artykule, o którym warto napisać? A może jakieś zagadnienie jest na tyle obszerne, że można napisać osobny tekst?
Podczas pisania tego artykułu uświadomiłam sobie, że każdy z tych pierwszych trzech akapitów jest dobrym wstępem do osobnego artykułu np. o wyszukiwaniu informacji na zagranicznych blogach, wykorzystaniu narzędzi SEO do poszukiwania tematów na bloga, treści czy czytaniu grup na Facebooku w poszukiwaniu inspiracji. Proste?
5. I na koniec. Nie piszę żadnego nowego artykułu na blogu, ale…
Gdy okaże się, że wyszukane informacje są niewystarczające do napisania dobrego i wartościowego tekstu na bloga firmowego, zastanawiam się, czy po prostu nie dołożyć tych treści do starego artykułu. Nie publikuję nic nowego, ale odświeżam stary wpis. Aktualizacja treści na blogu w wielu przypadkach może dać o wiele lepsze efekty niż napisanie nowego tekstu. Z tego powodu bardzo często przeglądam stare wpisy na blogu konfrontuje je z tym, co znajduje się w wyszukiwaniach użytkowników. Zastanawiam się, jakie treści można jeszcze do nich dołożyć, o jakie informacje wzbogacić artykuł, aby jeszcze mocniej zainteresował czytelnika.
I chyba to koniec. Tak wyglądają moje moje sposoby na niemoc twórczą. A jak Ty radzisz sobie z poszukiwaniem inspirujących tematów?
Zamów wycenę
Blog firmowy
prowadzenie bloga firmowego
- 1. Artykuły wysokiej jakości
- 2. Optymalizacja każdego artykułu (SEO)
- 3. Zdjęcia w tekstach gratis.
- 4. Raporty i statystyki.